
Chutney z fig
…już dawno nic mi tak bardzo nie skradło moich kubków smakowych 
….albo przynajmniej tak mi się wydaje 
Już od zeszłego roku zaciekawiło mnie chutney, dla tych co teraz robią duże oczy jak moi domownicy wyjaśniam w uproszczeniu że to wytrawny dżem z owoców, w dość ostrym i specyficznym smaku. Idealnie pasuje do serów czy wędlin, a także krakersów czy frittaty.
Ponieważ w Auchan, już w Warszawie zobaczyłam przepiękne figi – ładne, duże i dojrzałe za niewiele więcej niż te co leciały ze mną z Barcelony, postanowiłam kupić i przygotować, tak na próbę 
Próba okazała się IDEALNA!
Degustowałam prosto z garnka i pomimo dość mocnego smaku był przepyszny!
Większość zamknęłam w słoiczki, takie malutkie, a jeden zostawiłam dla nas na teraz.
W sumie to tego dnia nikomu nie dałam spróbować, zatem kolejnego przygotowałam deskę serów do degustacji z nowym chutney.
W domu nie było nikogo komu by nie smakował, zwłaszcza z serem!
Było słychać achy i ochy i sięgali po kolejne i kolejne!
Dobrze, że zdjęcia zrobiłam wcześniej 
Naprawdę chutnej jest wyśmienity, zwłaszcza w towarzystwie serów, zarówno krowich jak i kozich i owczych, pychotka!!!!
Jak znajdziecie figi, zróbcie koniecznie, nawet z połowy porcji!
Składniki na 6 małych słoiczków:
- 1 kg fig
- 200 g cukru muscovado
- 150 ml octu winnego z białego wina
- 400 g czerwonej cebuli
- 1 kwaśne jabłko (użyłam antonówki)
- 150 g rodzynek
- 2 goździki
- 1 czubata łyżeczka zmielonej kolendry
- 1 łyżka utartego świeżego imbiru
- dwie duże szczypty cynamonu
- szczypta soli

Figi myjemy, suszymy i kroimy w ćwiartki.
Cebulę obieramy i kroimy w piórka.
Jabłko myjemy obieramy ze skóry, przekrawamy na pół, wydrążamy gniazdo nasienne i kroimy na małe kwadraciki.
Wkładamy do garnka, dodajemy wszystkie dodatki i przyprawy, mieszamy. Doprowadzamy do zagotowania, po tym czasie zmniejszamy ogień i wolno dusimy do otrzymania gęstej konsystencji konfitury (około 30-40 minut), część owoców/warzyw nie będzie do końca rozpęknięta i jeśli dla Ciebie kawałki są za duże, dla mnie ciut były, zblendować część za pomocą blendera ręcznego. Ja rozdrobniłam połowę i następnie wszystko razem wymieszałam – konsystencja była idealna.
Wkładamy do garnka, dodajemy wszystkie dodatki i przyprawy, mieszamy. Doprowadzamy do zagotowania, po tym czasie zmniejszamy ogień i wolno dusimy do otrzymania gęstej konsystencji konfitury (około 30-40 minut), część owoców/warzyw nie będzie do końca rozpęknięta i jeśli dla Ciebie kawałki są za duże, dla mnie ciut były, zblendować część za pomocą blendera ręcznego. Ja rozdrobniłam połowę i następnie wszystko razem wymieszałam – konsystencja była idealna.
Gorący chutnej przekładamy do wyparzinych/wysterylizowanych słoiczków i zakręcamy. Możemy postawić na przykrywce i tak pozostawić do ostudzenia lub dodatkowo zapasteryzować, najlepiej na sucho – 20 minut w rozgrzanym do 120*C piekarniku a następnie ostudzić w uchylonym piekarniku.
Podawać z serami, wędliną, plackami wytrawnymi, krakersami, frittatą i wiele wiele innych możliwości!
Miłego!
Wersja prezentowa 