
Chutney z pomidorów
Jak już wspominałam przerobiłam już ze 40 kg pomidorów, większość z nich to przecier, choć nie zabrakło dżemu z pomidorów oraz nowości w tym roku – ketchupu – jest w dwóch wersjach – łagodna i pikantna.
Zostały mi ze 3 kg pomidorów i prawie byłam przekonana, że będzie z nich przecier bo najszybciej i najbardziej uniwersalnie. W zimie jak znalazł będzie z niego zupa, albo sos do spaghetti, można też z niego zrobić ketchup jak nasze zapasy się skończą (jest tak dobry że pewnie szybko się skończą).
Ale fenomenem tego sezonu okazał się chutney z fig, czemu zatem nie chutney z pomidorów? Także jako dodatek do serów czy wędlin.
No i na próbę zrobiłam z 1kg!
Tak mi posmakował że zaraz po nim zrobiłam z kolejnego!
Świetny smak, imbirowy, słodkawy i lekko ostrawy od chilli….
Pyszności jak dla mnie.
Jeśli został Wam się jeszcze z 1kg pomidorów zróbcie go koniecznie!
Składniki na 4 niewielkie słoiczki:
- 1 kg pomidorów
- 250 g cukru trzcinowego
- świeży imbir wielkości kciuka
- 1 papryczka chilli
- 2 goździki
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 0,5 łyżeczki kminku mielonego
- 0,5 łyżeczki soli

Teraz pomidory kroimy na kwadraciki i przekładamy na dużą patelnię z nieprzywierającą powłoką.
Imbir obieramy i ścieramy do pomidorów na tarce.
Paprykę czyścimy, usuwamy gniazda nasienne, drobno kroimy i dodajemy do patelni (pamiętajcie o dodaniu takiej ilości papryczki aby pasowała Waszym preferencjom, także każda papryczka różni się od siebie ostrością).
Dodajemy pozostałe dodatki, delikatnie mieszamy i nastawiamy.
Od zagotowania gotujemy na średnim ogniu około 20-40 minut aż płyn wyparuje a chutney zrobi się gęste, ale wciąż pomidory będą w niewielkich kawałkach.
Jeszcze gorące przekładamy do wyparzonych/wysterylizowanych słoiczków, zamykamy i pasteryzujemy na sucho (w piekarniku rozgrzanym do 120*C) przez 20 minut. Studzimy w uchylonym piekarniku.
Podajemy do serów, wędlin, kiełbas czy po prostu na krakersy lub bułki 
Smacznego!