Chleb tostowy
Moje dziewczyny uwielbiają chleb tostowy…
Chyba on zaraz po bagietkach znika w domu najszybciej.
…pomyślałam zatem…
Po co kupować ten nafaszerowany chemią, zrobię sama 🙂
No i zrobiłam i powiedziałam do Natalii (przeciwniczki zdrowego jedzenia, przecież wszyscy jadają teraz fast foody a ja jej non stop wykłady na temat żywienia robię…)
„Natalia upiekłam chleb tostowy!”
Na co – w pierwszej kolejności klasyczny przewał gałami i jęknięcie „…o Boże teraz nawet chleba tostowego nie będziemy już kupować tylko jeść zdrowy, własnej roboty….”
hihihihihi….
….ale miałam ubaw 🙂
Chlebek bardziej mi przypomina po wyjęciu z tostera nieco sucharki, które ja uwielbiam, niestety z tego powodu nie przypadły do gustu Emilce…
Ale jeszcze im coś wynajdę 🙂
Tymczasem zachęcam do wykonania własnego pszennego chleba tostowego, jest o niebo zdrowszy od tych sklepowych pełnych konserwantów.
Składniki na 1 bochenek:
- 400 g mąki pszennej tortowej
- 250 g ciepłej wody
- 10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych
- 1 łyżeczka miodu
- 50 g oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka soli
Drożdże, zarówno świeże jak i suche, połączyć z ciepłą wodą, miodem i oliwą, wymieszać. Dodać mąkę i sól. Wyrobić ciasto (najlepiej mikserem z końcówką haka) aby było gładkie i elastyczne. Przełożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 1h.
Formę wielkości około 23×13 cm wysmarować masłem i jeśli potrzeba oprószyć mąką.
Chleb przełożyć do formy, wyrównać, przykryć ściereczką i pozostawić do ponownego wyrośnięcia na 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 200*C, grzałka góra i dół.
Chleb wstawić do piekarnika i piec 30 minut, do momentu aż góra ładnie się przyrumieni a chleb wyjęty z formy i postukany w spód będzie dawał pusty odgłos.
Wyjąć z piekarnika i ostudzić na kratce.
Smacznego i zdrowego!