
Pascha czekoladowa
Tuż przed Świętami zaczęła za mną chodzić pascha…
…ale menu ciast było już gotowe, wszystko kupione…
Hmmm starałam się oddalić od siebie tą myśl 
Ale jak widać nie poszło mi zbyt skutecznie 
Powstała na miejsce jednego sernika.
I w sumie się cieszę bo bardzo chciałam zobaczyć jak smakuje, a i chciałam spróbować z nią swoich sił.
Ta pascha zrobiona jest na bazie twarogu, który sama w domu mieliłam dwukrotnie. Nie można zastąpić go serem wiaderkowym, bo one mają zbyt dużo wody, zatem dobrze sięgnąć po zwykły twaróg, dobrej jakości i zmielić go samodzielnie.
Pascha miło zaskoczyła nas smakiem.
Zachęcam do wykonania, także jako deser, niekoniecznie w okresie Świąt Wielkiejnocy.
Pascha miło zaskoczyła nas smakiem.
Zachęcam do wykonania, także jako deser, niekoniecznie w okresie Świąt Wielkiejnocy.
Składniki na formę 1 litrową:
- 500 g półtłustego twarogu
- 4 żółtka
- 0,5 szklanki cukru pudru
- 0,5 szklanki śmietany kremówki 36%
- 100 g masła w temperaturze pokojowej
- 1 łyżka likieru pomarańczowego Cointreau
- 3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 75 g gorzkiej czekolady

Twaróg zemleć dwukrotnie maszynką do mięska – oczka standardowe, odstawić.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej (miseczkę, najlepiej metalową, z czekoladą umieszczamy na garnuszku z wrzącą wodą i gotujemy, mieszamy do rozpuszczenia czekolady) odstawić do przestudzenia.
W misie miksera umieścić żółtka z cukrem pudrem, ubić na jasną puszystą masę, następnie dodać śmietanę, zmiksować.
Całość przelać do garnuszka i gotować na małym ogniu do momentu zgęstnienia masy (masy nie wolno zagotować!). Zdjąć z ognia.
Masę z powrotem przenieść do misy miksera, dodać twaróg i miękkie masło, likier pomarańczowy, dokładnie zmiksować. Następnie dodać roztopioną, przestudzoną czekoladę, zmiksować. Dodać kandyzowaną skórkę pomarańczową i wymieszać łyżką.
W czym szykujemy paschę? W naczyniu, z którego spokojnie będzie mógł wyciekać płyn z sera – ja użyłam po prostu durszlaka który można wyściełać kilkoma warstwami gazy. Ale można użyć starej formy lub nowej doniczki i zrobić w niej dziurki aby płyn miał jak wyciekać – mi szkoda było foremek, nie miałam „zbędnych” a po doniczkę już nie było czasu lecieć do sklepu.
Wybrane naczynie wyściełać kilkoma warstwami gazy.
Masę przełożyć do durszlaka, wyrównać, przycisnąć talerzykiem i obciążyć (ja użyłam do tego 1kg serka w wiaderku), postawić na talerzu aby płyn miał do czego ściekać i wstawić do lodówki na całą noc.
Kolejnego dnia wylać płyn z formy a paschę delikatnie przełożyć na talerz.
Ozdobić czekoladą i skórką pomarańczową.
Wesołego Alleluja!