Jogurt kokosowy
Jogurt kokosowy to nasz ostatni HIT!
Nie dość, że jest wegański to nieziemsko smaczny i taaaaki kremowy!
Trochę żałuję, że tak mało można mi jadać zimnych posiłków, ale staram się go zajadać do cieplutkich i pulchniutkich placków dyniowych na mące ryżowe w połączeniu z powidłami – IDEALNE!
Szczerze mówiąc to nawet nie miałam go wrzucać na bloga – bo tu jogurtownica potrzebna, a bez niej to więcej zabawy, ale też do zrobienia 🙂
Ale jak przyniosłam do pracy na spróbowanie to kazali wrzucić 🙂
Więc jest!
Koniecznie muszę spróbować jeszcze wersje z mlekiem migdałowym, ale póki co jesteśmy zachłyśnięci kokosowym smakiem 🙂
Ważnym elementem w tej wersji jest jakość mleka kokosowego jakiego użyjecie – ja do tego celu zakupiłam mleko firmy Aroy-D, które ma aż 60% ekstraktu z kokosa, z czego większość innych ze sklepowych półek zaledwie 6%.
Do tego jogurtu zakupiłam specjalnie kultury bakterii, które ukwaszą nam jogurt oraz pektynę która go zagęści i spowoduje że będzie taki nieziemsko kremowy.
Jeśli wykonasz jogurt odłóż z niego 200g i wykorzystaj do zakwaszenia kolejnej partii, wówczas nie będziesz musiał wykorzystywać kultur bakterii. Tak możesz zrobić maksymalnie 3 razy, potem ponownie użyj nowych kultur.
Ja wykonałam go w jogurtownicy ale spokojnie możecie wykonać jogurt bez niej (instrukcja poniżej), wystarczy dobrze owinąć jogurt i trzymać w ciepłym miejscu przez 8-10h
Przepis zdecydowanie wart wypróbowania 🙂
Nie dość, że jest wegański to nieziemsko smaczny i taaaaki kremowy!
Trochę żałuję, że tak mało można mi jadać zimnych posiłków, ale staram się go zajadać do cieplutkich i pulchniutkich placków dyniowych na mące ryżowe w połączeniu z powidłami – IDEALNE!
Szczerze mówiąc to nawet nie miałam go wrzucać na bloga – bo tu jogurtownica potrzebna, a bez niej to więcej zabawy, ale też do zrobienia 🙂
Ale jak przyniosłam do pracy na spróbowanie to kazali wrzucić 🙂
Więc jest!
Koniecznie muszę spróbować jeszcze wersje z mlekiem migdałowym, ale póki co jesteśmy zachłyśnięci kokosowym smakiem 🙂
Ważnym elementem w tej wersji jest jakość mleka kokosowego jakiego użyjecie – ja do tego celu zakupiłam mleko firmy Aroy-D, które ma aż 60% ekstraktu z kokosa, z czego większość innych ze sklepowych półek zaledwie 6%.
Do tego jogurtu zakupiłam specjalnie kultury bakterii, które ukwaszą nam jogurt oraz pektynę która go zagęści i spowoduje że będzie taki nieziemsko kremowy.
Jeśli wykonasz jogurt odłóż z niego 200g i wykorzystaj do zakwaszenia kolejnej partii, wówczas nie będziesz musiał wykorzystywać kultur bakterii. Tak możesz zrobić maksymalnie 3 razy, potem ponownie użyj nowych kultur.
Ja wykonałam go w jogurtownicy ale spokojnie możecie wykonać jogurt bez niej (instrukcja poniżej), wystarczy dobrze owinąć jogurt i trzymać w ciepłym miejscu przez 8-10h
Przepis zdecydowanie wart wypróbowania 🙂
Składniki na 1 l jogurtu:
- 1 l mleka kokosowego o wysokiej zawartości kokosa
- 1 opakowanie kultur bakterii, ja używam tych
- 22 g pektyny firmy Arche
- 3 łyżki cukru lub ksylitolu
Mleko wlać do garnka, dodać pektynę i cukier i bardzo dokładnie wymieszać. Postarać się pozbyć wszystkich grudek, podgrzać mleko i gotować do momentu aż mleko się zagęści.
Odstawić mleko do ostudzenia do temperatury 43-45*C.
Po tym czasie ja przelewam całość przez sitko aby pozbyć się grudek z pektyny (niestety nie udało mi się jeszcze nigdy dokładnie rozprowadzić pektyny, aby nie robiły się grudki :() do do mleka kultury bakterii i dokładnie mieszamy.
Po tym czasie ja przelewam całość przez sitko aby pozbyć się grudek z pektyny (niestety nie udało mi się jeszcze nigdy dokładnie rozprowadzić pektyny, aby nie robiły się grudki :() do do mleka kultury bakterii i dokładnie mieszamy.
JOGURTOWNICA
Mleko przelewamy do jogurtownicy i nastawiamy na 8-10 godzin. Po tym czasie pojemnik z jogurtem wstawiamy do lodówki i porządnie chłodzimy.
BEZ JOGURTOWNICY
Piekarnik rozgrzewamy do 50*C, wyłączmy i lekko uchylamy z włączonym światełkiem wewnątrz.
Jogurt przelewamy do sparzonego wrzątkiem słoika, zakręcamy przykrywką, zawijamy bardzo dokładnie w ręcznik i wstawiamy do piekarnika. Piekarnik pozostawiamy lekko uchylony (najlepiej w drzwiczki włożyć łyżkę aby była tylko delikatna szparka) i pozostawiamy zapaloną lampkę.
Pozostawiamy jogurt na 8h.
Po tym czasie chodzimy w lodówce.
Przepis pochodzi ze strony OlgaSmile