Gniazdka
W ramach wypieków karnawałowych, oraz wizyty u znajomych zrobiłam gniazdka. Zawsze jak je widzę to przypomina mi się Emila z wieku przedszkolnego, która to idąc ze mną do piekarnio-cukierni po przedszkolu zawsze chciała właśnie to ciastko!
Żadne inne, tylko to 🙂
Rzeczywiście są bardzo dobre. Ciasto takie samo jak na ptysie, ale nieco inaczej wyciśnięte i „przybrane”, koniecznie musi być, więc nie zastępujcie go przypadkiem cukrem pudrem…
Bardzo smaczne!
Towarzyszyły im oponki serowe (naszło mnie na pieczenie tego dnia okropnie), ale szczerze Wam powiem, że zostały daleko za gniazdkami!
Składniki na 25 sztuk:
- 1 szklanka mleka
- 100 g masła (może być roślinne)
- szczypta soli
- 200 g mąki
- 4 jajka
Mleko wlać do garnuszka, dodać masło i szczyptę soli i zagotować. Zmniejszyć ogień i dodać całą przesianą mąkę. Mieszać na małym ogniu do powstania gładkiej jednolitej masy. Odstawić z ognia i ostudzić.
Do zimnego ciasta wkręcić po jednym jajki, dobrze zmiksować aby nie było grudek.
Piekarnik nagrzać do 200ºC.
Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z końcówką dużą gwiazdki. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskać kółka o średnicy około 6-7 cm.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 20 minut do złotego koloru – pilnować coby nie przypalić.
Wyjąć, ostudzić.
- 1 szklanka cukru pudru
- 2-3 łyżki gorącej wody
Składniki rozetrzeć w misce, jeśli lukier będzie za gęsty dodać odrobinę wody jeśli za rzadki odrobinę cukru pudru.
Wystudzone gwiazdki maczać w lukrze i układać na kratce do wyschnięcia.
Smacznego!