URLOP….URLOP…..URLOP
Moi drodzy,
Od kilku dni cisza na blogu…
Oznacza to, że wraz z moją rodzinką udaliśmy się na zasłużony w tym roku urlop.
…a jak urlop to odpoczynek, także nieco dla mnie od kuchni (to pobożne życzenie Maćka :))
…ale ja przecież tak uwielbiam gotować…. zatem nie do końca będę od tej kuchni odpoczywać 🙂
Ponadto jak tu odpoczywać jak dopiero tutaj tyle dobroci z morza…
Jesteśmy w naszej ukochanej Portugalii, zaczęliśmy od Lizbony i tu rzeczywiście grafik tego co chcieliśmy pokazać naszym córkom był bardzo napięty i czasu za wiele nie zostawało….
Ale dzisiaj ruszamy na wybrzeże, w stronę Porto.
Więc pewnie więcej będzie możliwości i czasu na przyrządzenie czegoś dobrego…
Zatem odpoczywam, ale co jakiś czas będę się tu pokazywać.
Tymczasem pozdrawiam Was z przepięknej Portugalii.