Dzisiaj się zadzieje….
Jako że dzisiaj mam dzień odpoczynku, wczoraj zrobiłam obiad na dwa dni, więc dzisiaj leżę i odpoczywam 🙂
Postanowiłam zatem nadrobić kilka zaległości.
Dzisiaj pojawią się:
- Sernik z mango – powstał w weekend bo musiałam zrobić coś z pudełkiem 1kg sera, który leżał w lodowce. Znalazłam zatem przepis na sernik w połączeniu z mango, jednym z moich NAJ owoców. Sernik o idealnej , puszystej i delikatnej konsystencji a w smaku doskonały. Może się skusicie, warto.
- Frużelina – czyli owoce w żelu, ulubiony dodatek moich córek do naleśników czy placuszków. Zrobiony na niedzielne śniadanie z mrożonych malin i wiśni, dzisiaj już puste słoiczki…
- Kwiatuszkowe bułeczki – jedne z naszych ulubionych pszennych bułeczek, mniej lub bardziej przypominające kwiatuszki, obsypane sezamek i makiem. Pyszne w smaku do szkolnych i nie tylko kanapeczek.
- Klopsiki z indyka i kaszy jaglanej – wczorajszy i dzisiejszy obiadek. Jako że Emilka jest na diecie lekkostrawnej przez kolejne 2 miesiące (łatwo nie będzie toć to nasz największy koneser dobrego jedzenia) nieco modyfikujemy naszą kuchnię. Klopsiki rewelacja, zarówno dla dzieci jak i dorosłych i nie tylko dla tych na diecie. Polecam.
- Omlet z cukinią – jak już jestem przy Emilce to jej dzisiejsze śniadanko. Z powyższych względów, uszczuplony u mnie dzisiaj o ser żółty, ale wy zróbcie w pełnej wersji. Robi się szybko a jest super alternatywą na śniadanie, kolację czy szybką przekąskę w ciągu dnia gdy głód nas dopada a w lodówce nie wiele…. Poza tym lubimy cukinię tzn. ja lubię a reszta nie protestuje, więc też chyba lubią 🙂
- Granola – to moje codzienne śniadanko 🙂 mniaaam, jadam z jogurtem oraz dla zdrowotności z łyżką nasion babki płesznik. Czasem Natalka mi trochę podje 🙂
To chyba wszystko 🙂 Zapraszam i smacznego