Buraczane tortelli (raviolli) z ricottą, parmezanem i szałwią
Oto kolejne danie z warsztatów kulinarnych, na których miałam okazję być, a warsztat był poświęcony makaronom.
Od tamtej pory makarony robię w domu własnoręcznie.
Ostatnio była szpinakowa lasagna, dzisiaj kolej na buraczane tortelli 🙂
Ciasto ma piękny kolor, a potem świetnie prezentuje się na talerzu.
U nas tym razem wystąpiło jako tortelli (zwane też inaczej ravioli).
Nadzienie było z serka ricotty, szałwii i parmezanu.
Naprawdę bardzo dobre danie.
A wracając do samego ciasta makaronowego to wychodzi świetne na mące „00” i semolinie.
I moim domownikom tak zasmakowało, że tym razem zrobiłam podwójną porcję ciasta i z połowy zrobiłam spaghetti i zamroziłam na później 🙂
Składniki na ciasto:
- 300 g mąki pszennej (dałam pół na pół semoliny i „00”)
- 2 jajka
- 1 żółtko
- koncentrat buraczany
W pierwszej kolejności szykujemy koncentrak z buraka w tym celu wyciskamy sok z 2 niewielkich buraków, przelewamy do garnuszka i gotujemy do zredukowania ilości o połowę (zapach będzie intensywny). Studzimy.
Mąkę wsypujemy do misy miksera, dodajemy jajka i żółtko oraz wystudzony koncentrat z buraka. Mieszamy końcówką haka do połączenia składników w jednolitą kulę (może się okazać że nie bardzo chcą się połączyć, wówczas dodać odrobinę więcej koncentratu a jeśli go już nie macie to wodę).
Po tym czasie wyjmujemy ciasto na stolnicę, na ręce zakładamy jednorazowe rękawiczki – ciasto może barwić i wyrabiamy przez chwilkę, aż ciasto będzie jednolitego koloru, gładkie i elastyczne. Ciasto na makaron lubi ciepłe ręce, jeśli zatem masz zimne dłonie jak ja najlepiej ogrzać je ciepłą wodą przed wyrabianiem.
Jak ciasto jest wyrobione w ładną elastyczną kulę, zawijamy w folię spożywczą i na 1h wstawiamy do lodówki.
W tym czasie szykujemy farsz.
Składniki na farsz:
- 500 g sera ricotta
- 200 g parmezanu (starty na drobnych oczkach)
- skórka otarta z 1 cytryny
- 20 g świeżych liści szałwii (drobno poszatkowana)
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą w misce i odstawiamy.
podłużne paski. Jeśli mamy specjalna maszynkę do makaronu lub dostawkę do miksera to ona zrobi za nas pracę i od razu otrzymamy gotowe paski. Nie obsypujemy mąką części która będzie wewnątrz, gdyż musimy ją zlepić.
Rozkładamy niepełną łyżeczkę farszu wzdłuż, po środku, w odstępach aby zmieścił się nasz palec wskazujący pomiędzy.
Następnie bierzemy jeden dłuższy bok i nakładamy na całość składając brzeg do brzegu. Następnie zlepiamy dokładnie ciasto w koło farszu, dociskając palcami wskazującymi.
Nożem lub radełkiem wykrawamy prostokąty.
Gotujemy w osolonej wodzie dosłownie 2-3 minuty.
Podajemy z masłem podsmażonym z posiekaną szałwią.
SMACZNEGO!